Problemem umów kredytowych dotkniętych jest tysiące Polaków. Jest to problem o tyle istotny, że niegdyś wizja upragnionego domu dzisiaj staje się gehenną, z powodu wysokości rat kredytowych. Każdy Frankowicz dziś wie, że wysokość zaciągniętego przed laty kredytu na upragnione „m” nijak się ma do tego jak ta kwota kształtuje się dzisiaj. W znacznej części przypadków bowiem, wysokość kredytu waloryzowanego w walucie obcej mimo, iż spłacana od lat nawet nie chce drgnąć. A jeśli drgnęła to nieznacznie, co doprowadza do szewskiej pasji przeciętnego Iksińskiego, bo zamiast jechać na wakacje za granice spłaca od lat kredyt hipoteczny i mimo tego, że spłaca, kwota kredytu do spłaty pozostaje nomen omen niezmienna.
Żądanie unieważnienia umowy kredytu hipotecznego waloryzowanej we CHF lub innej walucie wobec aktualnej linii orzeczniczej również Sądu Najwyższego staje się coraz bardziej realne. W tym roku bowiem i pod koniec minionego 2016, Sądy wydały wiele wyroków, w których umowy o kredyty hipoteczne były unieważniane. I chociaż batalie z bankami rozpoczęły się w 2011 r. i do tej pory linia orzecznicza nie jest jednolita to jednak wiele przemawia za tym, że będzie się stabilizować. Z czego wynika możliwość dochodzenia unieważnienia umów hipotecznych i co to tak naprawdę oznacza? Otóż przede wszystkim z tego, że w setkach tysięcy umów kredytowych banki stosowały takie zapisy, które potem zostały uznane za niedozwolone ( tzw. klauzule abuzywne). Są to w szczególności zapisy dotyczące: przeliczenie kwoty kredytu ze złotówek na Franka Szwajcarskiego (a czasami na inną walutę) jak również przeliczenie raty kredytu z waluty obcej na złotówki. Stanowisko Sądów jest w tej kwestii zasadniczo zbieżne, i mówi, że sprzedaż waluty kredytobiorcy przez bank po ustalanym przez ten bank kursie, aby kredytobiorca mógł spłacić kredyt, a uprzednio zakup tej waluty – faktycznie nie ma miejsca. Stanowi jedynie dokonywanie operacji bankowych na papierze (Wyrok SA, sygn. akt VI ACa 441/13). Kwestia ta jest bardzo istotna ponieważ szacuje się, że umów waloryzowanych w CHF jest około 700 tysięcy. Co tak naprawdę oznacza unieważnienie umowy kredytu hipotecznego indeksowanej do waluty obcej. Otóż to, że dochodzi się przed Sądem uznania, że umowa jest nieważna. Posłużę się tutaj przykładem – proszę jednak wziąć pod uwagę, iż jest to przykład zupełnie „przykładowy”. Jeśli przeciętny Frankowicz zaciągnął w 2007 r. kredyt waloryzowany do CHF w wysokości 100 tyś złotych, mimo upływu niemal 10 lat cały czas pozostaje mu do spłaty około 100 tyś złotych mimo, że podobną kwotę już spłacił. Unieważnienie umowy w konsekwencji może doprowadzić do tego, że spłacone zostało już tyle środków wobec banku na ile kredyt został zaciągnięty albo przynajmniej znaczna część kredytu. Czy jest to gra warta świeczki – to już niech każdy oceni indywidualnie. (cdn)
0 Komentarze
Odpowiedz |
AutorAdwokat Małgorzata Lewandowska specjalizuje się w zakresie Prawa Rodzinnego, Prawa Pracy, Prawa Karnego, Prawa Administracyjnego, Upadłości Konsumenckiej Archiwa
Listopad 2018
Kategorie
Wszystkie
|